2009-09-12

Zamknij się!

Na samym przodzie autobusu dwaj pijani w sztok mężczyźni prowadzą bardzo żywiołową dyskusję. Jeden, niemalże krzycząć, wylewa swoje żale, narzeka, lamentuje. Drugi nieudolnie próbuje go pocieszać. Przekrzykują się wzajemnie, uciszają jeden drugiego, nawet szarpią. Rozmowę słyszą wszyscy pasażerowie autobusu.

- Może by się w końcu pan zamkną! - krzyczy w pewnym momencie pewna starsza kobieta siedząca dwa rzędy za głośnymi mężczyznami.

- Sama niech pani się zamknie! - odpowiada (bez odwracania się w stronę kobiety) ten, który żalił się i narzekał. Dalej, z głową skierowaną w kierunku jazdy autobusu mężczyzna kontynuuje rozmowę: - Pani niech się zamknie, bo też nie była na pogrzebie!

- Znam lepsze miejsca do odwiedzania niż pogrzeby! - krzyczy kobieta na cały autobus.

Państwo wymienili ze sobą kilka głośnych uprzejmości, po czym oboje zamknęli się z własnej woli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz