Tę historię opowiedział mi mój brat, który usłyszał rozmowę dwóch kobiet jadących razem z nim w autobusie. Jedna z pań jechała właśnie do lekarza i w trakcie podróży opowiadała swojej znajomej o niesamowitym zdarzeniu z udziałem swojego psa.
Kobieta chciała się zdrzemnąć w ciągu dnia. Położyła się więc i starała zasnąć. Jednak w pewnym momencie wskoczył na nią jej pies i zaczął lizać w czoło. Kobieta zdziwiona zachowaniem swojego pupila próbowała go odepchnąć, ale pies nie dawał za wygraną. Kiedy udało się go odsunąć, nie minęła chwila, a pies znów rzucił się na nią z jęzorem.
W trakcie siłowania się ze zwierzakiem kobiecie zaczęło kręcić się w głowie. Wstała więc i poszła zmierzyć sobie ciśnienie, ponieważ najprawdopodobniej już wcześniej miała problemy z krążeniem. Wiedziała więc, co powinna robić. Okazało się, że ciśnienie ma bardzo wysokie i powinna wziąć przepisane wcześniej przez lekarza leki.
Jak wyjaśniała później swojej znajomej, gdyby poszła spać i nie wzięła leków, najprawdopodobniej miałaby wylew... Jak sama przyznała, pies uratował jej życie.
Po tym zdarzeniu zdecydowała, że musi pojechać do lekarza. I właśnie w czasie tej podróży do lekarza jej historię usłyszał mój brat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz